Długość: 70 km, w tym 40 km w terenie
Trudność: dual-sport, szutry, trochę piasku.
Atrakcje: zabytki architektury drewnianej.
Start: Narol, koniec: Lubaczów.
Czas przejazdu: 3:00.
Trasa faktycznie była krótsza, bo jej pokonanie zajęło mi 3h, dokładnie tyle ile sugeruje przewodnik. Poziom trudności też był zbliżony ale opis trasy mniej precyzyjny, a raczej w ciągu tych kilku lat zaszły zmiany w rzeczywistości: niektóre fragmenty zarosły tak że trudno znaleźć szlak, a niektóre fragmenty terenowe są już nowiutkimi „unijnymi” asfaltami.
Zasadnicza różnica w stosunku do Lasów Janowskich, to to że tam trasa prowadziła głównie lasami, a tutaj, na Roztoczu, w większości polami.
Dla ewentualnych naśladowców korekta:
- 6. Droga zaznaczona na schemacie jest słabo widoczna w terenie i trudno przejezdna – trzeba jechać śmiało, po kilkuset metrach jest lepiej.
- 13. Jest napisane „po 500 m. trzymamy się głównej drogi, omijając drogę leśną” – w rzeczywistości ta stara droga leśna (w lewo) jest teraz idealnym asfaltem produkcji ALP ze słabo widocznym zakazem wjazdu. Należy skręcić tam w prawo, na szutrówkę.
- 23. Jest napisane „… skręcamy w lewo – na kiepskiej jakości drogę asfaltową” – w rzeczywistości jest tam nowy idealny asfalt
- 25. Jest napisane „Skręcamy w prawo, kierując się drogowskazem 'Płazów 9′” – kierunkowskazu nie ma, został urwany, został tylko słup.